Czasami współczesne interpretacje buddyjskiej medytacji ukazują ją jako porzucenie świata i rozwijanie bardzo skoncentrowanego stanu umysłu zależnego od starannie kontrolowanych warunków. Tak więc w Stanach Zjednoczonych i innych krajach, gdzie medytacja buddyjska staje się coraz bardziej popularna, ludzie skłonni są opisywać ją jako skoncentrowany stan umysłu, w którym technika i kontrola są bardzo ważne.
Ten typ techniki jest całkiem dobry i w porządku, ale jeśli zaczniecie rozwijać refleksyjne zdolności swojego umysłu, wtedy nie zawsze jest to konieczne, nie zawsze polecane, by spędzać czas, próbując wysubtelnić swój umysł tak, że wszystko, co szorstkie i nieprzyjemne jest wytłumione. Lepiej otworzyć umysł na tyle, na ile się da, pozwolić na pełną wrażliwość, aby wiedzieć, że w tej obecnej chwili uwarunkowania, których jesteście świadomi - to, co czujecie, widzicie, słyszycie, wąchacie, smakujecie, dotykacie, myślicie - jest nietrwałe.
Nietrwałość jest cechą wspólną wszystkich zjawisk, czy jest to wiara w Boga czy też pamięć o przeszłości; czy jest to myśl gniewna czy myśl kochająca; czy jest to wysokie, niskie, zgrzebne, subtelne, dobre, złe, przyjemne czy bolesne. Bez względu na właściwość zjawiska, spoglądacie na to jak na obiekt. Wszystko, co powstaje, ustaje. Jest nietrwałe. I teraz, owo otwarcie umysłu, jako droga praktyki i refleksji nad życiem, pozwala wam spojrzeć z innej perspektywy na wasze emocje i idee, na naturę waszego własnego ciała, jak również na obiekty zmysłów.
Wracając do samej świadomości: współczesna nauka - nauka empiryczna - uważa, że rzeczywisty świat jest światem materialnym, który widzimy, słyszymy i odczuwamy, że jest obiektem naszych zmysłów. Zatem ów obiektywny świat nazywany jest rzeczywistością. Możemy widzieć świat materialny, zgadzać się, co do tego czym on jest, słyszeć go, wąchać, smakować, dotykać czy nawet zgadzać się w kwestiach jego postrzegania i nazwy. Ale to spostrzeżenie jest wciąż obiektem, prawda? Ponieważ świadomość stwarza wrażenie podmiotu i przedmiotu, wierzymy, że obserwujemy coś, co jest od nas oddzielone.
Buddha, poprzez swoje nauki, doprowadził związek podmiot-przedmiot do ostatecznego punktu. Nauczał, że wszystkie spostrzeżenia, wszystkie uwarunkowania, które przebiegają przez nasze umysły, wszystkie emocje, wszystkie uczucia, wszystkie obiekty świata materialnego, które możemy widzieć i słyszeć, są nietrwałe. Powiedział „To co powstaje, ustaje”. Jest to, Buddha wciąż na nowo wskazywał na to w swoich naukach, bardzo ważnym wglądem, który uwalnia nas od wszelkiego rodzaju złudzeń. To co powstaje, ustaje.
Świadomość może być również zdefiniowana jako nasz zdolność do tego, by wiedzieć, jako doświadczenie wiedzy - podmiot znający przedmiot. Kiedy patrzymy na obiekty i je nazywamy, myślimy, że je znamy. Myślimy, że znamy tę osobę albo tamtą osobę, ponieważ znamy ich imiona albo zachowujemy pamięć o nich. Myślimy, że znamy wszelkiego rodzaju rzeczy, ponieważ o nich pamiętamy. Nasza zdolność do tego, by wiedzieć, jest czasami z rodzaju uwarunkowanej – wiemy raczej niż znamy bezpośrednio.
Buddyjska praktyka polega na przebywaniu w czystej uważności, w której istnieje to, co nazywamy wiedzą wglądu, albo wiedzą bezpośrednią. Jest to wiedza, która nie opiera się na percepcji, na jakiejś idei, stanowisku czy doktrynie, i ta wiedza może być możliwa jedynie poprzez uważność. To, co rozumiemy poprzez uważność jest zdolnością do tego, by nie przywiązywać się do żadnego obiektu, czy to w sferze materialnej czy też mentalnej. Kiedy nie ma żadnych przywiązań, umysł jest w swoim czystym stanie przytomności, inteligencji i przejrzystości. To jest uważność. Umysł jest czysty i chłonny, wrażliwy na istniejące uwarunkowania. To nie jest już dłużej uwarunkowany umysł, który po prostu reaguje na przyjemność i ból, pochwałę i potępienie, szczęście i cierpienie.
Na przykład, jeśli właśnie teraz wpadniecie w gniew, możecie dać się mu ponieść. Możecie weń wierzyć i wciąż wytwarzać tę szczególną emocję albo możecie stłumić gniew i próbować go zatrzymać ze strachu bądź z niechęci. Jednakże, zamiast pójść jedną z tych dwóch ścieżek, możecie rozważać gniew jako coś, co można obserwować. I teraz, gdyby gniew był naszym prawdziwym ja, nie bylibyśmy w stanie go obserwować. To jest tym, co rozumiem pod pojęciem „rozważanie”. Czym jest to, co może obserwować i rozważać to uczucie gniewu? Czym jest to co może przyglądać się i badać to uczucie, ten żar w ciele albo stan mentalny? To, co obserwuje i bada jest tym, co nazywamy umysłem refleksyjnym. Ludzki umysł jest umysłem refleksyjnym.
O autorze
Sumedho Ajahn
zobacz inne publikacje autora
Ajahn Sumedho - urodzony w Ameryce, jest uznaną postacią w tajskiej Leśnej Tradycji oraz buddyzmu therawada na Zachodzie. Tajski termin „ajahn" nie jest imieniem, lecz tytułem oznaczającym „nauczyciela". Jednak równie często jest on nazywany przez studentów czułym "หลวงพ่อ", czyli „czcigodny ojcze". Przez 40 lat swojej działalności, Ajahn Sumedho wyświęcił wielu swych uczniów na bhikkhu (w pełni wyświęconych mnichów), a obecnie jest najprawdopodobniej jednym z najstarszych mistrzów therawady żyjących na Zachodzie.
Artykuły o podobnej tematyce:
- Thanissaro Bhikkhu Aspekty uważności
- Sumedho Ajahn Czym jest medytacja?
- S.N. Goenka Sztuka życia - medytacja wglądu
- Bhikkhu Sujato Medytacja bez przeszkód
Sprawdź też TERMINOLOGIĘ
Poleć nas i podziel się tym artykułem z innymi:
Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL: Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.
Można także użyć następującej licencji Creative Commons: Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0
Oryginał można znaleźć na tej stronie: http://cdn.amaravati.org/wp-content/uploads/2014/10/Ajahn-Sumedho-Volume-2-Seeds-of-Understanding.pdf
Źródło: © AMARAVATI PUBLICATIONS
Tłumaczenie: Jacek Zahradnik
Redakcja portalu tłumaczeń buddyjskich: http://SASANA.PL/