KLIKNIJ TUTAJ - POSŁUCHAJ NA SOUNDCLOUDZIE

Medytujemy, rozwijając uważność i skupienie, a po pewnym czasie zaczynamy się zastanawiać: „Kiedy nadejdzie rozeznanie? Kiedy będą wglądy?”. Pouczające jest więc przyjrzenie się analizie Buddhy dotyczącej tego, co powoduje powstanie rozeznania. Uważność i skupienie są warunkami wstępnymi, ale jest coś więcej. Szukając tego „więcej”, szczególnie pouczające jest przyjrzenie się dwóm zestawom cech, o których Buddha mówił, że prowadzą do Przebudzenia – pięciu siłom i siedmiu czynnikom Przebudzenia. Powinniśmy nauczyć się z nich tego, co powoduje powstanie rozeznania i wglądu. W przeciwnym razie możesz medytować przez dwadzieścia, trzydzieści, czterdzieści lat – jak mówi Ajahn Lee, możesz umrzeć, a twoje ciało może wyschnąć na miejscu – i nadal nie uzyskasz rozeznania, ponieważ brakuje ci właściwych cech.

Pięć sił [pañca balāni] – czyli zestaw czynników, których kulminacją jest rozeznanie [paññābalaṃ] – jest interesujących, ponieważ nie zaczynają się one od pomysłów na to, czym jest buddyjskie rozeznanie, które usłyszeliśmy od kogoś innego. Zaczynają się od silnego przekonania [saddhābalaṃ]. Przekonania o czym? Przekonania co do zasady kammy. Do tego się to sprowadza – do wiary, że nasze działania mają znaczenie. Niektórzy mają problemy z nauczaniem o kammie. W co masz właściwie uwierzyć, kiedy Buddha prosi cię o kredyt zaufania wobec kammy? Po pierwsze, działanie [kamma] naprawdę ma miejsce – to nie iluzja. Po drugie, naprawdę jesteś odpowiedzialny za swoje działania. Nie ma żadnej zewnętrznej siły, takiej jak gwiazdy lub dobra czy zła istota działająca poprzez ciebie. Kiedy jesteś świadomy, to ty decydujesz, co robić. Po trzecie, twoje działania przynoszą rezultaty – nie piszesz palcem na wodzie – a te rezultaty mogą być dobre lub złe w zależności od intencji stojącej za tym czynem.

Tak więc nauczanie o kammie stawia cię w roli odpowiedzialnego za kształtowanie swojego życia. To dobra nauka, w którą warto wierzyć. A jak to się ma do rozeznania? Kamma stanowi podstawę dla pytań, które zamierzasz zadać, aby doprowadzić do rozeznania. A ponieważ zasada kammy kładzie duży nacisk na potrzebę działania zgodnie ze zręcznymi intencjami, to aby uzyskać pożądane dobre rezultaty, podstawowym pytaniem staje się: Jak można stwierdzić, czy dana intencja jest umiejętna czy nieumiejętna?

Wraz z przekonaniem potrzebna jest cecha uważności: świadomość, że jeśli nie jesteś ostrożny w swoich działaniach, możesz stworzyć wiele cierpienia dla siebie i otaczających cię osób. Mówi się, że uważność leży u podstaw rozwoju pięciu sił prowadzących do rozeznania. Jest to cecha, która sprawia, że zwracasz baczną uwagę na to, co robisz, na swoje intencje, na rezultaty swoich działań – jak we fragmencie, w którym Buddha poucza Rahulę, swojego syna. Zanim coś zrobisz, mówi do Rahuli, zadaj sobie pytanie: „Jaka jest tutaj intencja? Dlaczego to robię? Czy doprowadzi to do cierpienia, czy nie?”. Tylko jeśli intencja wygląda dobrze, powinieneś działać zgodnie z nią. Następnie, podczas działania, sprawdzasz rezultaty swojego działania. Po zakończeniu działania sprawdzasz je ponownie, pomimo że niektóre rezultaty są natychmiastowe, inne są długoterminowe. Tak więc przekonanie o kammie skupia twoją uwagę we właściwym miejscu i sprawia, że zadajesz właściwe pytania. Uważność nadaje pilności twemu dochodzeniu. A te dwie rzeczy razem prowadzą do rozeznania.

Nauki dotyczące siedmiu czynników Przebudzenia są podobne. Zaczynamy od uważności. Buddha naucza, by być uważnym ciała samego w sobie, odczuć, stanów umysłowych, właściwości umysłu samych w sobie. Dlaczego? Abyś zyskał przejrzystość co do tego, jakie są twoje działania i jakie są ich skutki. Jeśli zajmujesz się innymi sprawami – jak mówi Buddha, „światowymi sprawami”, tym co robią inni ludzie – przegapisz to, co robisz. Skup się więc tutaj, skup się na chwili obecnej, nie tylko dlatego, że chwila obecna jest dobra sama w sobie, ale dlatego, że jest to jedyne miejsce, w którym zobaczysz swoje intencje w działaniu.

W ten sposób uważność umożliwia rozwinięcie drugiego czynnika Przebudzenia: czynnika rozróżniania, zwanego analizą właściwości [lub badaniem Dhammy – Dhammavicaya]. Jakościami są tutaj właściwości umysłu, stany umysłu w teraźniejszości. Pożywieniem dla tego czynnika jest odpowiednia uwaga na zręczne i niezręczne stany powstające w umyśle. Zwracamy uwagę na intencje, zgodnie z którymi działamy, starając się dostrzec, co jest zręczne, a co nie. Testem na to, czy nasze działania są zręczne, są rezultaty tych działań: Ile krzywdy powodują? Ile szczęścia? Tak wykształcona mądrość skupia się na działaniach w kategoriach przyczyny i skutku, i pracuje nad rozwijaniem coraz większych umiejętności w działaniu, coraz większej wrażliwości w ocenie i uczeniu się na podstawie rezultatów swoich działań, aż do punktu, w którym twoje działania są tak umiejętne, że prowadzą do Bezśmiertelności.

Może się to wydawać niezwykłe, ponieważ często uczy się nas, że buddyjskie rozeznanie skupia się na postrzeganiu rzeczy w kategoriach trzech charakterystyk [tilakkhaṇa]: nietrwałości, stresu/cierpienia i braku istoty. Uczy się nas szukać niestałości, braku trwałości rzeczy, a następnie dostrzegać, że jeśli są niestałe, to muszą być stresujące; jeśli powodują krzywdę, to nie mogą być prawdziwym „ja”. Nauki te muszą być umieszczone w kontekście, a tym kontekstem jest osądzanie rezultatów naszych działań. Te trzy charakterystyki zostały stworzone po to, byśmy nie zadowalali się jedynie średnim poziomem zręczności. Innymi słowy, możesz być wystarczająco zręczny, aby mieć dobrą pracę, miłe miejsce do życia, dobre życie rodzinne – a więc, zwykły, przyziemny dobrobyt – i wielu ludzi jest z tego zadowolonych. Można też być zadowolonym z przyjemnego stanu skupienia. Możesz być w stanie skupić umysł tak jak zechcesz – tak, że nic ci nie przeszkadza. Wielu ludzi poprzestaje na tym i to im wystarcza.

W tym miejscu wkraczają nauki o trzech charakterystykach, pomocnych w ocenie rezultatów swoich działań: „Czy są one naprawdę satysfakcjonujące? Czy dają trwałe, niezawodne rezultaty?” Jeśli nie, to narażasz się na stres, cierpienie i rozczarowanie. Nastawiasz się na przywiązanie do rzeczy, które nie są całkowicie pod twoją kontrolą. Innymi słowy, nie są twoje. Nie możesz powiedzieć ciału: „Nie starzej się. Cofnij się i stań się młodsze, takie jakie byłeś, powiedzmy, pięć lub dziesięć lat temu”. Nie możesz powiedzieć swoim bolesnym odczuciom, by zamieniły się w przyjemne. Nie możesz sprawić, by w twoim umyśle pojawiały się tylko dobre i pożyteczne myśli. Celem tych trzech charakterystyk jest zapobieganie popadnięciu w samozadowolenie. Pomagają one rozwijać uważność, dzięki czemu standardy oceny własnych działań pozostaną wysokie. Oceniając rezultaty swoich działań, nie będziesz zadowalać się niczym, co mieści się w tych trzech charakterystykach. Będziesz starał się być bardziej zręczny w swoich działaniach, dopóki nie osiągniesz rezultatów, które nie są niestałe, nie są stresujące, rezultatów, w których „ja” i „nie-ja” nie mają zastosowania.

We współczesnej kulturze wyznaczanie sobie bardzo wysokich standardów jest uważane za niezdrowe z psychologicznego punktu widzenia. Do czego to prowadzi? Tworzy społeczeństwo bardzo przeciętnych ludzi, ludzi pospolitych, ludzi, którzy doświadczają pośledniego poziomu szczęścia. Buddha był jednak bardzo wymagający, najpierw wobec siebie, a następnie wobec swoich naśladowców. Powiedział: „Nie zadowalaj się zwykłym, codziennym dobrobytem”, ponieważ nie będzie tak dobrze cały czas. Kiedy ustawiasz swój wzrok, ustaw go na coś o bardziej trwałej wartości. Nazwał to „szlachetnym poszukiwaniem”: poszukiwaniem tego, co się nie starzeje, nie choruje, nie umiera. Poszukiwaniem szczęścia, które się nie zmienia.

Tak więc te trzy charakterystyki same w sobie nie stanowią całości buddyjskiej mądrości, buddyjskiego rozeznania. Muszą być umieszczone w kontekście pytania o zręczność: „Co robisz? Jakie są twoje intencje? Jakie są rezultaty twoich działań opartych na tych intencjach? Czy jesteś z nich zadowolony, czy chcesz lepszych?”. Te trzy charakterystyki pobudzają cię do bycia bardziej wymagającym wobec siebie i powiedzenia: „Chcę czegoś lepszego. Mam ludzkie życie; co mogę zrobić, by wyciągnąć z niego jak najwięcej?”. A odpowiedź powinna brzmieć: „Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby znaleźć prawdziwe szczęście, coś niezawodnego, coś w zamian za całe cierpienie, przez które przeszedłem, rodząc się, starzejąc, chorując i umierając”.

Powinniśmy więc myśleć o tych kwestiach podczas medytacji. Nie wchodzimy w chwilę obecną tylko po to, by się w niej zatrzymać. Bylibyśmy jak ktoś, kto po przedarciu się przez gęstą dżunglę w końcu dociera do drogi – a następnie kładzie się na niej, zapominając, że droga jest po to, by nią podążać i zobaczyć, dokąd prowadzi. Samo znalezienie się w chwili obecnej nie wystarczy. Musisz nauczyć się zadawać sobie właściwe pytania dotyczące chwili obecnej, w szczególności: „Jakie są teraz moje intencje i jakie przynoszą rezultaty? Dokąd mnie zaprowadzą?”.

Intencje nie wypływają z umysłu ot tak, bez pozostawienia śladu. Przynoszą rezultaty. Czy jesteś zadowolony z wyników? Jeśli nie, to co możesz zrobić, aby uzyskać lepsze efekty? Buddha powiedział, że nauczenie się, jak zadawać te pytania, jest tym, co prowadzi do rozeznania, tak aby twoje działania wykraczały poza zwykły, przyziemny poziom. Jak wskazał, istnieją cztery rodzaje działań: działania, które są zręczne na przyziemnym poziomie. Działania, które nie są zręczne na przyziemnym poziomie. Działania, które są mieszane. Wreszcie działania, które przenoszą cię ponad przyziemny poziom, które otwierają cię na Bezśmiertelność i doprowadzają do końca działania. Ten czwarty rodzaj działania jest tym, co według Buddhy jest naprawdę wartościowe. To właśnie jest wyjątkowe w Jego nauczaniu i to je wyróżnia. Buddha odkrył, że zasady przyczynowości działają w sposób taki, że możesz dojść do Nieuwarunkowanego, będąc tak zręcznym w tym, co robisz, jak to tylko możliwe. A rozeznanie, które pokazuje ci, jak działać w ten sposób, wykrywa, co w twoich intencjach jest umiejętne, a co nieumiejętne, co w rezultatach twoich działań jest satysfakcjonujące, a co nie. To właśnie prowadzi cię we właściwym kierunku.

Traktujesz swoje pragnienie szczęścia poważnie. Nie chodzi o to, że Buddha potępia wszelkie pragnienia. Jest fragment, w którym mówi: „Istnieje rodzaj pragnienia, które przynosi dobre rezultaty – pragnienie, które odciąga cię od ciągłego błądzenia, pragnienie wydostania się z tego błądzenia, pragnienie zaprzestania błądzenia”. Bierzemy więc to pragnienie – które jest tym, o co chodzi w wyrażaniu metty – pragnieniem szczęścia, zarówno dla siebie, jak i dla innych ludzi – i dodajemy do niego przekonanie, że możemy robić rzeczy, które prowadzą do szczęścia. Bierzesz to pragnienie, bierzesz to przekonanie, łączysz je razem z odrobiną uważności, a następnie starasz się obserwować tak umiejętnie, jak tylko potrafisz, aby zobaczyć, co robisz. Monitoruj wyniki swojej praktyki i cyzeluj je w razie potrzeby. Wszystkie te czynniki razem wzięte stanowią przepis na rozeznanie, które prowadzi do uwolnienia.

Nie ma jednej techniki, która gwarantowałaby uzyskanie rozeznania, podobnie jak nie ma jednej techniki, która miałaby monopol na drogę do rozeznania. Masz do dyspozycji metody w poszukiwaniu rozeznania, ale twoje poszukiwania muszą być oparte na czymś więcej niż tylko na technikach. Potrzebne są właściwe pytania, właściwe cechy umysłu, rygor, który przywraca uwagę na to, co robisz, chęć ustanowienia dla siebie najwyższych możliwych standardów, chęć odpuszczenia sobie szczęścia, które mieści się w trzech charakterystykach.

W ten sposób powstaje wyzwalające rozeznanie.

O autorze

Thanissaro06.jpg

Thanissaro Bhikkhu
zobacz inne publikacje autora

Thanissaro Bhikkhu (Geoffrey DeGraff) (1949 - ) jest amerykańskim buddyjskim mnichem tajskiej leśnej tradycji Kammatthana. Po ukończeniu historii europejskiej w Oberlin College w 1971 roku wyjechał do Tajlandii gdzie uczył się medytacji u Ajaana Fuang Jotiko, ucznia Ajaana Lee.

Artykuły o podobnej tematyce:

Sprawdź też TERMINOLOGIĘ


Poleć nas i podziel się tym artykułem z innymi: Facebook

Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL: Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.

gnu.svg.png

Można także użyć następującej licencji Creative Commons: Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0

cc.png

Oryginał można znaleźć na tej stronie: LINK

Źródło: rozdział książki "Meditations 1: Dhamma Talks"
Copyright © dhammatalks.org (revised Dec. 15, 2018)

Tłumaczenie: Har-Dao
Redakcja polska: Bartosz Klimas
Czyta: Aleksander Bromberek

Image0001%20%281%29.png

Redakcja portalu tłumaczeń buddyjskich: http://SASANA.PL/