Tekst ze względu na wartość historyczną, bez redakcji i zmian merytorycznych.
Nidhikaṇḍa Sutta (Khp.8 - Mowa o kawałku ukrytego skarbu)
Jakiś człowiek ukrywa jakiś skarb w jakimś głębokim dole, tak sobie myśląc, „gdy przyjdzie sposobność, skarb ten będzie dla mnie użyteczny” - jeżeli będę oskarżony przez króla lub ograbiony przez zbójców, albo zwolniony z obowiązku, albo będę cierpiał głód dotknie mnie nieszczęście”. Takimi są powody, dla których ludzie ukrywają to, co na świecie nazywa się skarbem.
Tymczasem zaś wszystkie te skarby, leżąc przez pewien czas głęboko ukryte w ziemi, nie przynoszą mu żadnej korzyści.
Bo albo ten skarb niszczeje od pozostawania w miejscu swego pobytu, albo jego właściciel przestaje się o niego troszczyć, albo usuwają go stamtąd węże (Nāga) czy też zabierają go precz złośliwe duchy, albo jego wrogowie lub krewni wykopują go pod jego nieobecność. Skarb ten przepada, gdy zasługa, która go wyprodukowała, ulega wyczerpaniu.
Istnieje jednakowoż pewien skarb, który może posiąść mężczyzna lub kobieta, pewien skarb złożony w sercu, pewien skarb miłosierdzia, nabożności, opanowania, trzeźwości.
Znajduje się zaś takowy w uświęconej świątyni, w zakonnym zgromadzeniu, w indywidualnym człowieku, w obcym i w miejscowym, w ojcu, w matce i w starszym bracie.
Skarb bezpieczny, nie niszczejący, który nie może przeminąć. Kiedy człowiek opuszcza te płynne bogactwa, to wówczas zabiera ten skarb ze sobą po śmierci.
Pewien skarb, którego nie dzieli się z innymi; pewien skarb, którego nie może ukraść żadnej złodziej. Niech tedy mądry człowiek praktykuje cnotę, bo ta jest skarbem, który idzie za nim po śmierci.
Pewien skarb, który darzy samą radością bogów i ludzi; gdyż cokolwiek oni pragną, to może być kupione za ten skarb.
Zdrowie, przyjemny głos, wdzięk i piękno, siła i przepych, wszystkie te rzeczy może zapewnić ten skarb.
Niezależność i panowanie, miłość całego kraju, zaprawdę, niebiańskie panowanie pośród bogów, wszystkie te rzeczy może zapewnić ten skarb.
Wszelką ludzką pomyślność, każdą przyjemność w niebiańskich dziedzinach, pełne osiągnięcie Nibbany (Nibbāna), wszystkie te rzeczy może zapewnić ten skarb.
Mądrość, oświecenie, spokój, temu, kto mądrze żyje, szukając cnotliwych przyjaciół, wszystkie te rzeczy może zapewnić ten skarb.
Wszechwiedzę, osiem wyzwoleń umysłu, wszelkie doskonałości ucznia Buddy, wiedzę nadprzyrodzoną (samooświecenie), owszem, samo najwyższe buddostwo, wszystkie te rzeczy może zapewnić ten skarb.
Tak tedy to posiadanie zasługi posiada wielką i magiczną skuteczność, dla tej też przyczyny jest to dobrymi pracami uprawianymi przez mądrych i uczonych.
Dvayatānupassanā Sutta (Snp.3.12 - Mowa o obserwacji dwojakości)
To jest, com usłyszał o jednej z wizyt Buddy do Sāvatti. Przebywał On tam we wschodnim parku posiadłości (niejakiego) Migāramātu i jednego wieczoru - a była to pełnia księżyca - siedział na wolnym powietrzu z wszystkimi uczniami wokół Niego zgromadzonymi.
„Mnisi” powiedział On, „czasami zdarza się na tym świecie, że mówi się, iż są rzeczy, które są odpowiednie, znamienite i wyzwalające - czyni się także oświadczenia, które prowadzą do początków i do pełnego oświecenia.
Otóż, o mnisi, dlaczego winniście się troszczyć o słuchanie tych oświadczeń?
Ludzie również mogą wam zadawać to samo pytanie, i, jeżeli tak uczynią, powinniście im tak odpowiedzieć:
'Istnieją właściwie dwie rzeczy, których nie mogę w pełni zrozumieć. Słuchać zatem będę tych oświadczeń, tak ażebyż mógł zrozumieć te dwie rzeczy'.
Mogą was wtedy oni zapytać, czym są te dwa pojęcia. Jeżeli tak zrobią, powinniście im tak odpowiedzieć:
'Pierwsze pojęcie jest takie: to jest cierpienie, a to jest tym, co je powoduje. Drugie pojęcie zaś jest takie: to jest tym, gdzie zatrzymuje się cierpienie, a to jest tym, jak do tego przyjść’.
Takimi są te dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzić w czyn z energią, poświęceniem oraz dbałością, a wtedy można oczekiwać jednego z dwóch skutków. Albo będzie owoc doskonałej wiedzy, albo, o ile jakieś istotne składniki (tj. komponenty uwarunkowanej egzystencji czyli tzw. „skhandha” - przyp. tłumacza) jeszcze się nie wyczerpały (w sensie karmicznym, to jest, nie zaowocowały karmicznie - przyp. tłumacza), nie będzie przynajmniej żadnych dalszych narodzin.
Gdy Budda to rzekł swoim uczniom, ciągnął rzecz dalej, jak nauczyciel, wyjaśniając:
1. „Istnieją ludzie, którzy nie rozumieją cierpienia. Nie wiedzą oni, skąd ono pochodzi, gdzie się ono kończy, lub jak dotrzeć tam, gdzie się ono kończy.
2. Tak tedy bez jakiejś szansy, by uwolnić umysł czyli wiedzę, nie mogą oni stworzyć jakiegoś końca, jakiegoś oswobodzenia się: mogą oni jedynie iść dalej i dalej, zradzając się i starzejąc.
3. Istnieją wszelako również ludzie, dla których cierpienie nie jest żadną tajemnicą: wiedzą oni, jak ono powstaje, gdzie się ono kończy i jak dotrzeć tam, gdzie się ono kończy.
4. Uzyskali oni wolny umysł i wolność wiedzy: obecnie mogą oni dokonać jakiegoś końca, jakiegoś oswobodzenia się: nie ma dla nich więcej żadnego dalszego istnienia, zradzania się i starzenia.
To jest dwojakim sposobem rozumienia. Jednak mogą was prosić, abyście to opisali inaczej, a wówczas winniście powiedzieć w ten sposób:
’Punkt pierwszy: kurczowe trzymanie się przyjemności jest podstawą wszelkiego cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie tego wszystkiego kurczowego trzymania się przyjemności oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Takimi są te dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzić w czyn z energią, poświęceniem oraz dbałością, wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda wyjaśniał:
5. „Jest na świecie wiele rodzajów cierpienia, a wszystkie one wyrastają z tego samego korzenia - przywiązania do przyjemności. Gdy jakiś człowiek nie zna czegoś lepszego, to stwarza to przywiązanie, i ociężały oraz ogłupiały idzie przez jedną biedę w drugą. Stąd, nie twórzcie jej dla siebie samych - używajcie waszej wiedzy, ażeby zrozumieć, jak zaczyna się cierpienie i jak następnie rozwija się ono w przywiązanie.
To jest dwojakim sposobem rozumienia. Jednak mogą was prosić, abyście to opisali inaczej, a wówczas winniście powiedzieć w ten sposób:
’Punkt pierwszy: niewiedza jest podłożem wszelkiego cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie niewiedzy oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Takimi są te dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, poświęceniem oraz dbałością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda wyjaśniał:
6. „Bezustanne przechodzenie z narodzin w narodziny, z tej formy do innej, ciągle dalej i dalej - to właśnie jest tym, co znaczy być ignorantem.
7. To jest tą niewiedzą, która ogłupia i oplątuje ludzi, tak iż idą coraz dalej, wędrując z życia w życie. Ale jeżeli dochodzicie do wiedzy, to zostawiacie te zradzania się za sobą, nie idziecie już dalej w stawanie się.
To jest dwojakim sposobem rozumienia, Jednak mogą was prosić, abyście to opisali inaczej, a wówczas winniście powiedzieć w ten sposób:
’Punkt pierwszy: impulsy [wolitywne formacje] (tzn. poruszenia w podświadomości - przyp. tłumacza) są podłożem wszelkich form cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie impulsów [wolitywnych formacji] (tzn. poruszeń w podświadomości - przyp. tłumacza) oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Takimi są te dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, poświęceniem oraz dbałością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda wyjaśniał:
8. „Każda forma cierpienia powstaje z jakiegoś mentalnego poruszenia (świadomość). Zniszcz przeto te mentalne poruszenia (świadomość), a nie będziesz tworzył więcej żadnego cierpienia.
9. Spójrzcie na tą biedę: te mentalne poruszenia (świadomość) są podłożem cierpienia. Uciszcie przeto te mentalne poruszenia (świadomość), zatrzymajcie ten ciąg postrzegań, a rozwieje się i cierpienie.
10. Mądrzy pojmują to, aż do najostatniejszego szczegółu. Jasnością swych pojęć osiągają wypełnienie tego, a zaś doskonałością swego zrozumienia zrzucają jarzmo Złego (Māra). Nie ma dla nich więcej żadnych narodzin.
Otóż ten dwojaki sposób rozumienia można opisać również następująco:
’Punkt pierwszy: świadomość jest podłożem wszystkiego cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie świadomości oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda ciągnął dalej:
11. „Każda forma cierpienia powstaje ze świadomości. Zniszczcie zatem świadomość, a nie będziecie więcej tworzyli żadnego cierpienia.
12. Spójrzcie na tą biedę: świadomość jest podłożem cierpienia. Lecz kiedy raz świadomość się uspokoi, natenczas kończy się głód (tzn. gonienie za czymś - przyp. tłumacza) jakiejś osoby: nastaje naonczas ustanie, zupełny spokój.
Otóż ten dwojaki sposób rozumienia można opisać również następująco:
’Punkt pierwszy: kontakt jest podłożem cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie kontaktu oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda ciągnął dalej:
13. „Albowiem niektórzy ludzie wchodzą w kontakt - punkt, w którym umysł styka się z przedmiotem (postrzegania), przez który to przedmiot umysł bywa oczarowany. I są oni tym sposobem niesieni przez przypływy istnienia, dryfując wzdłuż pustej, bezcelowej drogi. Nie ma na niej nigdzie żadnego znaku obluzowania więzów czy zerwania łańcuchów.
14. Jednakże inni przychodzą do zrozumienia sensu swojego istnienia, i ponieważ pojmują go, napełnia ich spokój z radością. Pojmują właśnie bowiem to, co czyni kontakt, i dlatego kończy się dla nich głód (tzn. gonienie za czymś - przyp. tłumacza), nastaje naonczas ustanie, zupełny spokój.
Otóż ten dwojaki sposób rozumienia można opisać również następująco:
’Punkt pierwszy: zmysłowe doznania są fundamentem cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie zmysłowych doznań oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda wyjaśniał:
15. „Istnieje prosta przyjemność, przyjemność nie mająca żadnego cierpienia, oraz istnieje proste cierpienie, a także istnieje rozróżnienie, czy mianowicie czujecie te dwa różne doznania wewnątrz was lub też na zewnątrz was.
16. Dla jakiej osoby, która posiada zrozumienie, są one wszystkie, w sposób całkowicie oczywisty, cierpieniem. Bo we wszystkim, co ona spotyka, czuje zwodniczość, kruchość. I tak stwierdza, że wraz z rozwianiem się zmysłowych doznań kończy się i jej głód (tzn. gonienie za czymś - przyp. tłumacza), nastaje naonczas ustanie, zupełny spokój.
Otóż ten dwojaki sposób rozumienia można opisać również następująco:
’Punkt pierwszy: żądza jest fundamentem cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie żądzy oznacza, że nie produkuje się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda wyjaśniał:
17. „Gdy jakiś człowiek idzie ręka w rękę z żądzą, to jego droga jest długa i męcząca. Będzie on wskutek tego wędrował z narodzin w narodziny, raz tu, a raz znów tam, bez widoku na jakiś koniec.
18. Spójrzcie na tą niedolę: żądza jest podłożem cierpienia. I z tą wiedzą (skoro ją już posiadacie) moglibyście sprawić, ażeby owa żądza została rozwiana. Rozwiane będzie przez to również i lgnięcie, wy zaś powinniście być wolni, zawsze uważni, jak podróżni.
Istnieje inny sposób opisania tego podwójnego rozumienia:
’Punkt pierwszy: lgnięcie jest podstawą cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie lgnięcia oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda ciągnął dalej:
19. „Za każdym razem, gdy ku czemuś lgnięcie, coś bywa bardziej zmuszane do istnienia. A gdy jakaś istota wchodzi w istnienie, to idzie ona dalej ku cierpieniu. Gdy ktoś raz się rodzi, one mrą (mianowicie żywe elementy biorące udział w akcie rodzenia się człowieka - przyp. tłumacza). To właśnie jest produkowaniem cierpienia.
20. I stąd mądry, udoskonalony w pojmowaniu, rozprasza wszelkie lgnięcie. Ujrzał on bowiem, jak można zatrzymać siły stawania się. Tak tedy nie idzie on dalej ku dalszemu zdradzaniu się.
Istnieje inny sposób opisania tego podwójnego rozumienia:
’Punkt pierwszy: usiłowanie (stawania się) jest podstawą wszelkiego cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie usiłowania (stawania się) oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
Budda ciągnął dalej:
21. „Każda forma cierpienia wyrasta z usiłowania (stawania się). Zniszczcie przeto umiłowanie (stawania się), a nie będzie więcej żadnego cierpienia.
22. Spójrzcie na ta nędzę: usiłowanie (stawania się) jest przyczyną cierpienia. Lecz kiedy niecha się wszelkiego usiłowania (stawania się), to wtedy jest wolność i niedziałanie.
23. To chorobliwe pragnienie powinno być zniszczone, a wtedy umysł stanie się spokojny (tj. uciszony - przyp. tłumacza). Pozostawia się wówczas za sobą cykl narodzin i śmierci, i nie ma więcej żadnego powracania, ażeby odradzać się.
Istnieje inny sposób opisania tego podwójnego rozumienia:
’Punkt pierwszy: pożywienie jest podstawą wszelkiego cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie podtrzymywania oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz pilnością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
24. „Każda forma cierpienia wyrasta z podtrzymywania. Zniszczcie te pożywki, a nie będziecie produkować więcej żadnego cierpienia.
25. Spójrzcie na tą niedolę: pokarm jest podstawą wszelkiego cierpienia. Kiedy więc zdaliście sobie sprawę z następstw wszystkich fizycznych, a nadto mentalnych pokarmów, jakich potrzebujemy, to wówczas możecie wszystkie je zniszczyć.
26. Gdy ktoś całkowicie pojmuje, czym jest zdrowie i czym jest choroba, to wówczas może pozbyć się mentalnych trucizn. Natenczas może on stać mocno i dobrze orientować się w praktykowaniu NAUK, niby jakaś urzeczywistniona osoba, niby jakaś istota będąca poza określeniem.
Jest jeszcze inny sposób opisania tego podwójnego rozumienia:
’Punkt pierwszy: mentalne wzruszenia się podstawą wszelkiego cierpienia’.
’Punkt drugi: całkowite ustanie i wygaszenie mentalnych wzruszeń oznacza, że nie tworzy się już więcej żadnego cierpienia’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz starannością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
27. „Każde cierpienie powstaje z poruszenia. Zniszczcie tedy poruszenia, a nie będziecie więcej tworzyli żadnego cierpienia.
28. Spójrzcie na ta niedolę: poruszenie, wytrącanie się równowagi umysłu, jest podstawą cierpienia.
A więc istnieje pewne uwolnienie się od tych poruszeń: dumy, pożądania, opinii, które wszystkie trzeba zniszczyć. Wtenczas mnich (który tego dokonał - przyp. tłumacza) może wędrować gdziekolwiek, uważny, nieporuszony oraz wolny od lgnięcia.
Inny sposób tego podwójnego rozumienia można przedstawić także w następujący sposób:
’Punkt pierwszy: zależność (od czegoś) staje się powodem zamieszania (tj. niepokoju - przyp. tłumacza)’.
’Punkt drugi: niezależność (od czegoś) nie staje się powodem zamieszania (tj. niepokoju - przyp. tłumacza)’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz starannością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
29. Niezależny człowiek nie chwieje się, a także nie jest zmieszany. Ale człowiek, który zależy od czegoś, tego właśnie kurczowo się trzyma, patrząc ku istnieniu bądź to w tej, bądź to w innej formie; i na skutek tego nie może wyzwolić się z istnień.
30. Spójrzcie na ta biedę: gdzie jest zależność, tam jest także wielka obawa. Nie będąc atoli niezależnym od niczego, mnich wędruje dalej, wolny od lgnięcia.
Inny sposób tego podwójnego rozumienia można przedstawić także w następujący sposób:
’Punkt pierwszy: jest więcej spokojności w nieuformowanym niż w uformowanym.
’Punkt drugi: jest więcej spokojności w ustaniu niż w nieuformowanym’1
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z energią, oddaniem oraz starannością, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
31. O ile jakaś istota nie rozumie idei ustania, to wówczas będzie ona w dalszym ciągu kontynuować swoje istnienie, dalej i dalej, czy będzie posiadała kształt i ciało czy nie.
32. Ale owe istoty które pojęły naturę postaci (kształtu, formy) czyli które są bezpostaciowe (tj. nie maja postaci - przyp. tłumacza), lecz pomimo tego są mocne w sobie samych, uwolnią się przez położenie końca (bezustannie powtarzającemu się procesowi istnienia: cyklu rodzenia się i umierania - przyp. tłumacza) i zostawią śmierć za sobą, czy będą mieć kształt i ciało, czy nie.
Inny sposób przedstawienia tego podwójnego rozumienia jest następujący:
’Punkt pierwszy: co świat po większej części - bogowie i ludzie - uważa za prawdę, to ludzie czynu duchowego, wyższe istoty, widzą zupełnie jasno jako nieprawdę (fałsz)’.
’Punkt drugi: co świat po większej części - bogowie i ludzie - uważa za nieprawdę, to ludzie czynu duchowego, wyższe istoty, widza zupełnie jasno jako prawdę (nie fałsz)’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z mocą, poświęceniem oraz staraniem, a wtedy można oczekiwać jednego z owych dwóch skutków”.
33. W świecie bogów i w świecie ludzi substancja jest widziana w tym, co jest niesubstancjalne (tzn. w tym, co chociaż jest niesubstancjalne, jest jednak mimo to poczytywane za substancjalne - przyp. tłumacza). Istoty te (tj. bogowie i ludzie, którzy nie osiągnęli jeszcze samourzeczywistnienia - przyp. tłumacza) są przywiązane do swoich o s o b o w o ś c i i mniemają, że jest w nich jakaś (trwała) substancja, jakaś realność.
34. Ale cokolwiek one myślą, to zawsze okazuje się nieprawdą. Istnieje bowiem bezustanna zmiana, i stąd wszystko (uwarunkowane - przyp. tłumacza) jest kruche, zwodnicze i nieprawdziwe (tzn. nierealne - przyp. tłumacza).
35. Stan, który nie jest ani nietrwały, ani zwodniczy jest Nibbaną (Nibbāna); i jest on tym, jaki ludzie wartościowi znają jako r e a l n y (tj. prawdziwie rzeczywisty - przyp. tłumacza). Z takim wglądem w rzeczywistość (czyli w egzystencję - przyp. tłumacza) i głód (tj. gonienie za czymś - przyp. tłumacza) kończy się; nastaje wtenczas ustanie, całkowity spokój.
Inny sposób przedstawienia tego podwójnego rozumienia jest następujący:
’Punkt pierwszy: co świat na ogół poczytuje za przyjemność, to wyższe istoty widza całkiem wyraźnie jako cierpienie’.
’Punkt drugi: co świat na ogół poczytuje za cierpienie, to wyższe istoty widzą całkiem wyraźnie jako przyjemność’.
Są to dwa pojęcia: należy je razem uchwycić i w ciągu życia wprowadzać w czyn z mocą, poświęceniem oraz staraniem, a wtedy można spodziewać się jednego z owych dwóch skutków”.
36. Istnieje sześć dróg doświadczania świata: dotykanie, smakowanie, wąchanie, słyszenie, widzenie i myślenie, a każda jedna z nich, oraz wszystkie razem, bywają uprawiane jako doznania przyjemności, rozkoszy i radości, jak długo trwają (jako narzędzia działania z racji istnienia danego indywiduum jako pewnego t o t u m - przyp. tłumacza).
37. W waszym świecie myśli się o tych rzeczach jako o przyjemnościach, a gdy mimo to one ustają, to myśli się o nich jako o cierpieniach.
38. Natomiast dla wyższych istot, kiedy to indywidualne ciało oraz osobowość przychodzą do jakiegoś końca, to uważa się to za przyjemność. I jest to całkiem przeciwne temu, co widzi ślepy świat.
39. To, co ogólnie nazywa się przyjemnością, wartościowi ludzie zwą cierpieniem. Zaś to, co ogólnie nazywa się cierpieniem, wartościowi ludzie uważają za przyjemność.
Zdajcie sobie sprawę z tego paradoksu: jest to trudne do zrozumienia i wprawia w zamieszanie ludzi, którym przeszkadza niewiedza.
40. Ciemnością jest to, gdzie są chwytani oni w potrzask; jest to czarne jak smoła dla ślepców (tj. dla tych, którzy nie mają d u c h o w e g o zrozumienia rzeczy - przyp. tłumacza), podczas gdy jest to jasne jak kryształ dla ludzi cnotliwych: ponieważ to, co mają oni widzieć, jest światłem.
Lecz jeżeli jesteście ślepcami na Nauki o DRODZE RZECZY, jakimi mianowicie one SĄ, jeżeli nic nie wiecie o ścieżce, to wówczas nie będziecie mogli wypracować czegokolwiek, choćbyście znajdowali się na szczycie jej.
41. Takim jest Nauczanie o RZECZACH, jakimi mianowicie one SĄ, i z tej przyczyny nie stanie się to mocą dla uzyskania pełnego oświecenia dla tego, kto jest zarażony pragnieniem, tęskniąc za tym, żeby istnieć, a także dla tego, kto jest owładnięty przez Złego (Māra).
42. Albowiem którzy mogą być uprawnieni do tego, aby posiąść ten stan zupełnego zrozumienia, z wyjątkiem owych istot, które są odmienne? Bo którzy oprócz nich doszli do zrozumienia owego stanu i rozproszyli wszystkie siły zamieszania?”
To jest tym, co rzekł Budda przy owej okazji. Mnisi całkowicie uradowali się i ucieszyli, skoro usłyszeli te rzeczy. I w rzeczy samej, sześćdziesięciu mnichów wyzbyło się wszystkiego lgnięcia ku rzeczom i, po wysłuchaniu tego kazania, stali się uwolnionymi.
Z palijskiego tłumaczył Wielebny Saddhātissa
O autorze
Zdzisław Leon Nikuli
zobacz inne publikacje autora
Artykuły o podobnej tematyce:
Sprawdź też TERMINOLOGIĘ
Poleć nas i podziel się tym artykułem z innymi:
Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL: Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.
Można także użyć następującej licencji Creative Commons: Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0
Źródło: dostarczone przez Arcanus.pl
Tłumaczenie: Zdzisław Leon Nikuli
Redakcja portalu tłumaczeń buddyjskich: http://SASANA.PL/